Lekki trening, po w takim słońcu też się nie chce za bardzo ;pp
Pogadanka z Wiktorem na Hucie.

Lekki trening, ponieważ więcej w takim upale się nie dało ;p
'Żabka' przepełniona jak na ta porę miesiąca, ale na basen trzeba koniecznie się wybrać :)

Wypad na trening na pobudzenie, po krótkiej drzemce trwającej 2h ;pp
Ładna pogoda, samopoczucie również, noga jeszcze boli, ale od dzisiaj już wiem, że czekają mnie 2 tygodnie rehabilitacji. Nie wiem czy to dużo czy mało...ważne żebym był sprawny na wakacje :D

Trasa
Dom - Ł.Górne - Ameryka - K.Huta - Bujaków - Ornontowice - Orzesze - Las na bradę potem na Kolonię Hutę - Ameryka - Ł.Górne - Centrum - Elektro - Gostyń - Wyry - Ł.Średnie - Ł.Dolne - Dom

Po 17.00 wypad na rower(kolejny etap rehabilitacji kolana) sporadycznie żeby tylko rozgrzać mięśnie, a przede wszystkim kolano zahartować do dalszych tras, które będą w czasie wakacji ;D
Gdy jechałem obok domu Wiktora spotkałem go i pojechaliśmy na Rusinów czyli mówiąc na Paniowy, aby przejechać na Śmiłowice.
W malowniczej dolinie rzeki Promnej można się po prostu 'zakochać'
Trasa:
Dom - Ł.Górne - Ameryka - K.Huta - 'Brzózka' - Mokre - Rusinów - Smiłowice - Mokre - Ameryka - K.Huta(siatka jako widz, niestety ;/ ) - Dom

+Dzisiaj poczułem się jak prawdziwy rowerzysta z moją nową kierownicą ;D

Wreszcie mogę wsiąść na koło! ;))) Moja radość nie ma granic ;D
blisko 2 tygodnie po zabiegu lekarz na kontroli powiedział mi, że mogę próbować coś poczynać na rowerze...zakładałem teorię 'x+1' czyli dzisiaj robię np. 5 km, a następnego już o jeden więcej itd.

jednym słowem poniosło mnie, nie zastosowałem się do tego, no, ale cóż, pasja jest silniejsza niż cokolwiek innego ;))

Trasa
Dom - "Żabka" - Ł.Górne - Ameryka - K.Huta - "Ameryka" - Ł.Dolne - Dom

+Zakupiłem sobie nową kierownicę i mostek no i trzeba było je przetestować :D
Kierownica: Truvativ Stylo race 580mm; 31,8mm
Mostek: Truvativ Stylo race 100mm i 5* wzniosu, 31,8mm ;D

Możliwe, że za niedługo dodam nową fotkę roweru ;)

Wypad do Tipsportu po wygraną. Z 2 złoty zrobiło się 26,42zł ;D
A poza tym to taki ostatni trening i wypad na rowerze przed niedzielnym pójściem do szpitala na zabieg, a potem miesiąc rehabilitacji ;///

Wybrałem się do Woszczyc, ponieważ zapowiadali, że padać raczej nie będzie no i z chmur również było widać, że ani jedna kropelka nie powinna spaść na Ziemię. Podczas jazdy nie padało, ale na drodze, szczególnie w lesie było dośc mokro, ale to nawet lepiej wpłynęło na moją jadę, jechało się szybciej, były mniejsze opory toczenia.
W Zgoniu jak i Królówce(częściowo) naprawili nawierzchnie, pięknie się jeździ, AVG Speed do Woszczyc wynosiło ok. 29 km/h ;D Jestem z tego wyniku zadowolony.
Potem już spadało, bo jechałem pod wiatr ;//

Gdy jechałem na "Baraniok" to zobaczyłem w lesie auto, a na masce kobieta i zobaczyłem również mężczyznę. Para ta okazywała sobie miłość. Pewnie się domyślicie jak to robiła ;ppp
Był to "niezapomniany widok".

Gdy jechałem z Wyr na Mikołów, miałem już totalnego doła, ale na szczęście z niego wyszedłem dość szybko ;)

Trasa:
Dom - Ł.Górne - Elektrownia - Gostyń - Mościska - Zgoń - Królówka - Woszczyce - "Baraniok" - Królówka - Zgoń - Gostyń - Wyry - Mikołów - Kamionka - Mikołów Centrum - Ł.Dolne - Dom

Czyli podsumowując: Objechałem cały powiat wzdłuż.

Kolejny trening...tym razem najgorszą rzeczą nie okazała się pogoda tylko "coś" co wleciało mi do oka podczas jazdy rowerem...Już przeklinałem na trasie, ale nie poddałem się, jechałem do końca, ale przez pewne momenty było ciężko.

Trasa:
Dom - Ł.Górne - Wyzwolenia - Gostyń(rundka przez wieś, aż do Wyr) - Wyry - Mikołów - Wierzysko - Ł. Dolne - Dom.

Mordercza ucieczka przed... burzą, która o dziwo wcale mnie nie dopadła tylko nie źle nastraszyła. Dzisiaj wybrałem się na wypad po szkole, bo nudno w domu, pogoda nie taka jaką mógłbym sobie wymarzyć, ale trzeba korzystać z tego co jest ;D

Niestety...prognoza na najbliższe dni nie jest zbyt optymistyczna(na Śląsku).Deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz, a do tego niska temperatura ;///

Trasa
Dom - Ł.Górne - Wyzwolenia - Gostyń - "Bana" - Gostyń(rundka przez wieś, aż do Wyr) - Wyry - Mikołów - Wierzysko - Ł. Dolne - Dom.

Moja pierwsza i myślę, że nie ostatnia Masa Krytyczna w tym sezonie :D
Było wyśmienicie, ponad 10km kręcenia korbą po samym centrum Gliwic. Impreza świetnie zorganizowana, to moja ocena ;p

Na masę wybrałem się w drodze do celu z Claudec'em, a w drodze powrotnej było już nas czterech czyli Ja, Claudec, Adi i Indi.

--> Oficjalna strona GMK <--
Już nie mogę się doczekać następnej takiej imprezy :D
Polecam wszystkim gorąco!! ;-))