Orzesze. Przebita dętka ;c
Wybrałem się do Orzesza na prośbę kuzynki, która za tydzień leci na Majorkę na minimum rok. Jutro jedzie do Wawy pozałatwiać sprawy.
Pogadaliśmy i troszkę pojeździliśmy po lesie w okolicach Jaśkowic.
Gdy jechałem z powrotem niestety przebiła mi się dętka, co niestety dobrze nie wpłynęło na mój humor ;/ Musiałem zsiąść z roweru i go pchać. Jednym słowem wkurzyłem się, bo zaplanowałem sobie, że pojadę jeszcze zrobić pętlę na 'banę' i potem na średnie. Ale z planów nici.
Godzinkę szedłem z Orzesza przez Bradę i Górne aż do Dolnych.
Zajęło mi to blisko godzinę. No nic trzeba będzie kupić dętkę i założyć ją i dalej kręcić kołem!! ;dd
Pogadaliśmy i troszkę pojeździliśmy po lesie w okolicach Jaśkowic.
Gdy jechałem z powrotem niestety przebiła mi się dętka, co niestety dobrze nie wpłynęło na mój humor ;/ Musiałem zsiąść z roweru i go pchać. Jednym słowem wkurzyłem się, bo zaplanowałem sobie, że pojadę jeszcze zrobić pętlę na 'banę' i potem na średnie. Ale z planów nici.
Godzinkę szedłem z Orzesza przez Bradę i Górne aż do Dolnych.
Zajęło mi to blisko godzinę. No nic trzeba będzie kupić dętkę i założyć ją i dalej kręcić kołem!! ;dd
- DST 22.75km
- Teren 15.00km
- Czas 01:10
- VAVG 19.50km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 200m
- Sprzęt Giant Sierra 2006
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!