Środa, 21 lipca 2010
Kategoria Treningi
Trening. Rusinów ;d
Pod wieczór wybrałem się z kuzynką n szybką trasę na Rusinów na granicy Mokrego i Paniów ;]
Bardzo fajna trasa, nawet ona sama przyznała, że bardzo dobrze dobrałem odcinki ;p
Postój w Mokrem pod sklepem gdzie spotykam mojego kumpla z dawnej klasy, troszkę rozmawiamy...chyba go czas gonił, bo się strasznie śpieszył. No, ale jego nie widziałem dobre 4 lata xdd
Potem już do Orzesza, wreszcie mi kolaże machają ręką, bo sobie już kask kupiłem ;p
Ile to trzeba było czekać na takie gesty ;p
Z górki ładna prędkość, bo 62,5km, ale gościu przede mną miał jakieś enduro i nieźle jechał, nie byłem w stanie go dogonić ;d
Trasa:
Dom - Ł.Dolne - Górne - 'Ameryka' - Kolonia Huta - Mokre - Rusinów - Śmiłowice - Mokre - Bujaków - Kolonia huta - Brada - Orzesze-szklarnia - Brada - 'Ameryka' - Górne - Dolne - DOM!
Bardzo fajna trasa, nawet ona sama przyznała, że bardzo dobrze dobrałem odcinki ;p
Postój w Mokrem pod sklepem gdzie spotykam mojego kumpla z dawnej klasy, troszkę rozmawiamy...chyba go czas gonił, bo się strasznie śpieszył. No, ale jego nie widziałem dobre 4 lata xdd
Potem już do Orzesza, wreszcie mi kolaże machają ręką, bo sobie już kask kupiłem ;p
Ile to trzeba było czekać na takie gesty ;p
Z górki ładna prędkość, bo 62,5km, ale gościu przede mną miał jakieś enduro i nieźle jechał, nie byłem w stanie go dogonić ;d
Trasa:
Dom - Ł.Dolne - Górne - 'Ameryka' - Kolonia Huta - Mokre - Rusinów - Śmiłowice - Mokre - Bujaków - Kolonia huta - Brada - Orzesze-szklarnia - Brada - 'Ameryka' - Górne - Dolne - DOM!
- DST 37.70km
- Teren 13.00km
- Czas 01:43
- VAVG 21.96km/h
- VMAX 62.50km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 600m
- Sprzęt Giant Sierra 2006
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ten koleś był o rok starszy ode mnie, kiedyś brałem od niego książki do szkoły ;]
On i cała jego rodzinka jeździ na rowerze do Dolnych, niestety bez kasku.
Moszna - ciekawa miejscowość, pewnie w okolicy jajek :P Claudec - 22:15 poniedziałek, 26 lipca 2010 | linkuj
On i cała jego rodzinka jeździ na rowerze do Dolnych, niestety bez kasku.
Moszna - ciekawa miejscowość, pewnie w okolicy jajek :P Claudec - 22:15 poniedziałek, 26 lipca 2010 | linkuj
Hmm, ja zawsze odpowiadam jak mi ktoś machnie i to niezależnie czy rowerzysta jest jakiś pro czy amator.
Jeśli ja inicjuje ten gest to tylko i wyłącznie jak jedzie kompletny rowerzysta w stroju kolarskim i kasku ;)
A tak swoja droga, dzisiaj sąsiada przyprowadzili do domu zakrwawionego, wygląda na to że miał kraksę i oczywiście kasku nie posiadał.
Teraz pewnie szybko kupi kask, większość ludzi kupuje go pod wpływem dobitnego kontaktu z asfaltem/betonem :D
Archie, ty się nie zaliczasz do tego grona :P
Claudec - 20:49 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
Jeśli ja inicjuje ten gest to tylko i wyłącznie jak jedzie kompletny rowerzysta w stroju kolarskim i kasku ;)
A tak swoja droga, dzisiaj sąsiada przyprowadzili do domu zakrwawionego, wygląda na to że miał kraksę i oczywiście kasku nie posiadał.
Teraz pewnie szybko kupi kask, większość ludzi kupuje go pod wpływem dobitnego kontaktu z asfaltem/betonem :D
Archie, ty się nie zaliczasz do tego grona :P
Claudec - 20:49 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
Ej, a ja wczoraj machałem jak semafor, i mimo kasku jakoś mi nie odmachiwali. Czyżby koszulka mikołowskich rowerorystów raziła tyskich bikerów?
Ja lubię też machać dzieciakom, jedzie mały brzdąc z rodzicami na WIELKĄ WYPRAWĘ, jak mu pomachasz czuje się pro :) (zresztą - tak samo jest na pieszych górskich wycieczkach) mnmnc - 05:44 czwartek, 22 lipca 2010 | linkuj
Ja lubię też machać dzieciakom, jedzie mały brzdąc z rodzicami na WIELKĄ WYPRAWĘ, jak mu pomachasz czuje się pro :) (zresztą - tak samo jest na pieszych górskich wycieczkach) mnmnc - 05:44 czwartek, 22 lipca 2010 | linkuj
No właśnie, kask najważniejszy, bez tego nikt nie wykona tego gestu.
Co to za kolarz bez kasku... czasami mijam ludzi na ekstra rowerze oraz w cuchach rowerowych ale kasku nie maja ;)
Przeważnie jak się dynie strzaska (np ja), to wtedy człowiek myśli o kupnie kasku Claudec - 05:36 czwartek, 22 lipca 2010 | linkuj
Co to za kolarz bez kasku... czasami mijam ludzi na ekstra rowerze oraz w cuchach rowerowych ale kasku nie maja ;)
Przeważnie jak się dynie strzaska (np ja), to wtedy człowiek myśli o kupnie kasku Claudec - 05:36 czwartek, 22 lipca 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!